Gdzie jest ubezpieczony dyrektor międzynarodowego kolosa technologicznego
Marcin jest dyrektorem marketingu na Europę, Azję i Afrykę w wielkiej międzynarodowej firmie technologicznej. Jest zatrudniony w Londynie, jednak dużą część czasu spędza na podróżach po całym świecie. Mieszka w Polsce, tam jest rezydentem podatkowym. Brexit może mieć teraz wpływ na jego kontrakt.
Gdzie płacić National Insurance Contribution (odpowiednik polskiego ZUS)?
Właśnie z takim problemem zgłosił się do mnie Marcin. Sprawa nie była prosta, ponieważ analizując przepisy podatkowe nie mogłem się skupić jedynie na brytyjskich, ale musiałem również brać pod uwagę polski i unijny kodeks podatkowy i prawny. Zasada kciuka jest taka, że i polskie, i brytyjskie przepisy podatkowe muszą wzorować się na unijnych:
Regulations are of general application, binding in their entirety and “directly applicable” in all Member States.
Zacząłem więc od analizy Article 13 of EC Reg No883/2004. Artykuł ten jednak nie daje nam bezpośredniej odpowiedzi – mówi on, że National Insurance Contribution (czyli odpowiednik polskiego ZUS) płaci się tam, gdzie odbywa się „substantial part” (duża część) pracy. Jak jednak zdefiniować „substantial part”? Europejskie prawo daje możliwość dowolnej interpretacji i odniesienia się bezpośrednio do prawa wewnętrznego danego Państwa.
Sięgnąłem zatem do zarządzenia nazywającego się Social Security (Contributions) Regulations 2001 reg 145 oraz 146.
Brytyjskie przepisy pozwoliły mi na klasyfikację miejsca pracy Marcina – Według SSCR 2001, okazał się on pracownikiem brytyjskim:
- większość (czyli ponad 25% swojego czasu pracy) spędza w UK;
- firma nie ma siedziby fizycznej w Polsce, a przebywając na terenie Polski Marcin pracuje z domu;
- umowa między Marcinem a jego firmą mówi, że głównym miejscem pracy jest dla niego Londyn;
- Marcin nie jest oddelegowany (secondment) do polskiej placówki czy oddziału – taka bowiem nawet nie istnieje, a firma ma w Europie biura jedynie w Londynie i Dublinie.
Polskie prawo jest bardzo zbliżone w tym względzie do brytyjskiego – dla potwierdzenia skontaktowaliśmy się z naszymi partnerami w Polsce, którzy potwierdzili wyniki naszej analizy prawnej.
Marcin zatem złożył wniosek o wydanie zaświadczenia A1 do brytyjskiego HMRC w celu potwierdzenia, że podlega przepisom dotyczącym opłacania składek w UK.
Pytanie pozostaje czy po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej odżyją dawne umowy międzynarodowe, czy też będzie zawarte jakieś porozumienie między Zjednoczonym Królestwem a Unią. Na dzień dzisiejszy jednak (12 lutego 2020) sytuacja Marcina wygląda jak powyżej.